Złodzieje kradną, ponieważ są kupcy na „okazyjnie” tanie jednoślady. Rowery najczęściej giną spod sklepów, z posesji, klatek schodowych lub z niezamkniętych pomieszczeń. Zdarzają się włamania do piwnicy czy garażu, gdzie bicykle są przechowywane. Dlatego właściciele muszą solidnie zabezpieczać mienie oraz zwracać uwagę, w jakim miejscu je zostawiają, by nie ułatwiać złodziejom działania.
Podstawowe, najtańsze zabezpieczenia mogą nie wystarczyć. Przecięcie prostej linki to dla złodzieja chwila. Radzimy też nie kupować rowerów używanych, wyjątkowo tanich i niewiadomego pochodzenia. Zawsze trzeba żądać od sprzedawcy dowodu zakupu w sklepie lub innego dowodu na to, że to sprzedający jest właścicielem. Bywało, że dopiero podczas policyjnej kontroli rowerzysta dowiadywał się, iż rower, który niedawno nabył, figuruje jako kradziony.
Pamiętajmy! Ktoś, kto kupił kradziony rower, naraża się na zarzut tzw. paserstwa nieumyślnego. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Kupując okazyjnie, tworzymy popyt, co z kolei nakręca zjawisko kradzieży.
Jak zabezpieczyć się przed kradzieżą roweru?
Nie pozostawiaj niezabezpieczonego jednośladu na klatce schodowej, pod sklepem i w innych ogólnodostępnych miejscach, wykorzystuj solidne, atestowane zabezpieczenia. Jeżeli musisz zostawić bicykl w piwnicy, dopilnuj, aby drzwi były dobrze zabezpieczone, wyczul też sąsiadów na problem zamykania głównych drzwi prowadzących do piwnic. Zachowaj kartę gwarancyjną, a jeśli jej nie posiadasz, spisz numer fabryczny jednośladu, jego nazwę i cechy szczególne (zrób także zdjęcie swojego roweru) – te dane znacznie ułatwią policjantom odzyskanie w przypadku kradzieży. Jeśli zaś jesteś świadkiem kradzieży, nie bądź obojętny, reaguj. Dzwoniąc pod numery alarmowe 997 i 112, możesz pozostać anonimowy.