Funkcjonariusze nie przestają czuwać – nawet po zdjęciu munduru. Wczoraj aspirant sztabowy Jarosław Chrapek, dzielnicowy z Mysłowic, wykazał się wyjątkową czujnością i skutecznością, zatrzymując 47-letniego mężczyznę poszukiwanego przez Sąd Rejonowy.
Zatrzymanie na jednej z ulic Mysłowic
Wszystko wydarzyło się w trakcie drogi do pracy. Aspirant Chrapek, jadąc do komendy, rozpoznał przechodnia jako osobę poszukiwaną. Niezwłocznie powiadomił dyżurnego jednostki, a następnie ujął mężczyznę i przekazał go patrolowi policji.
Zatrzymany 47-latek był poszukiwany w związku z wyrokiem sądu – miał do odbycia karę 15 dni pozbawienia wolności za nieopłacone grzywny. Dzięki szybkiej reakcji funkcjonariusza, mężczyzna został doprowadzony do aresztu.
Policjantem się jest, nie bywa
To zdarzenie po raz kolejny pokazuje, że policyjna czujność nie kończy się z chwilą zakończenia służby. Mysłowicki dzielnicowy udowodnił, że gotowość do działania jest dla funkcjonariuszy naturalna – niezależnie od godziny.