Choć do premiery najnowszego SUV-a czeskiej marki pozostało kilka miesięcy, auto już teraz robi ogromną karierę medialną. A wszystko za sprawą...niedźwiedzi!
Silny niczym wielki zwierz
Nazwa najnowszej propozycji czeskiej marki niezawodnie przywodzi na myśl gatunek niedźwiedzi żyjący na Alasce. Rzeczywiście, Czesi tworząc to auto inspirowali się właśnie Alaską. Trzeba jednak przyznać, że określenie modelu jest jak najbardziej trafne, ponieważ samochód ten jest bardzo podobny do...wielkiego zwierza właśnie!
Niedźwiedź Kodiak znany jest ze swojego przywiązania do potomstwa. Ujmując kwestię bardziej obrazowo, te zwierzęta nie są typowymi drapieżnikami, bowiem dbają przede wszystkim o rodzinę. Najnowsza propozycja Skody też ma cechy idealnego kompana rodziny. Podobnie jak niedźwiedź Kodiak, tak i czeskie auto ma w sobie coś z drapieżnika, a jednocześnie wyróżnia się swoim typowo rodzinnym charakterem. Samochód ma aż 4,7 metra długości, co pozwala mu na komfortowe przewiezienie nawet siedmiu osób na pokładzie. Dodatkowo, czeskiego SUV-a wyróżnia ogromna przestrzeń bagażowa - koniec z wyrzeczeniami przy pakowaniu się!
Skoda Kodiaq w salonach
Samochód będzie miał swoją oficjalną premierę dopiero w październiku tego roku, lecz wersję przedprodukcyjną można było zobaczyć w marcu 2016 w szwajcarskiej Genewie (nie wspominając już o zdjęciach z oficjalnych materiałów producenta). Model nosił nazwę VisionS i ma obrazować design najnowszej propozycji czeskiej marki. Już pierwszy rzut oka na prototyp auta czeskiego producenta zdradza, że jest to samochód, na którym można polegać. Solidna, zwarta sylwetka nadwozia daje pewność, że pojazd zapewni perfekcyjny poziom komfortu i bezpieczeństwa wszystkim podróżującym. Wysoki prześwit i potężne koła to synonim dzielności w terenie - w odróżnieniu od wielu współcześnie produkowanych samochodów klasy SUV, Skoda Kodiaq nie boi się nieutwardzonych szlaków. Pomóc jej w tym mają silniki, w całości przejęte z luksusowego modelu czeskiej marki, czyli Superb. Kodiaq to jednak nie tylko prymitywny siłacz. Spoglądając na VisionS trudno odmówić nadwoziu tego auta swoistej, unikatowej elegancji. To auto, które równie dobrze sprawdzi się w terenie, jak i na parkingu przed operą!
Skoda w USA?
Auta czeskiej marki nie były co prawda nigdy sprzedawane w Stanach Zjednoczonych (przynajmniej oficjalnie), lecz Czechom wcale nie przeszkodziło to w popularyzacji swojego modelu w jednym z miast na Alasce. Dokonał tego oczywiście model Skoda Kodiaq, którego naczelne hasło reklamowe brzmi Discover new grounds, czyli, w dosłownym tłumaczeniu, “Odkrywaj nieznane”. Owym “nieznanym” okazuje się właśnie terytorium amerykańskiego półwyspu.
O co właściwie chodzi? Jak się okazuje, nazwa najnowszej propozycji Skody to tak naprawdę fonetyczny zapis nazwy jednego z miast położonego właśnie na półwyspie. Władze Kodiak, bo tak nazywa się to miejsce, administracyjne centrum wyspy o tej samej nazwie postanowiło połączyć siły z czeskim producentem i promować swoje miasto na całym świecie. Ostatecznie, auta Skody są na tyle popularne, że swobodnie można ich użyć jako skutecznych nośników promocji.
Podsumowanie
Do rzeczy - szóstego maja 2016, władze położonego na Alasce miasta zdecydowały o zmianie zapisu nazwy z Kodiak na Kodiaq. Genialny zabieg marketingowy, który ma w założeniu przyczynić się do popularyzacji tego miejsca na całym świecie. Ostatecznie, mało który producent samochodów ma taką siłę przebicia jak Skoda!
Najnowsza propozycja Skody ma spore szanse namieszać w klasie aut terenowych. Nieszablonowe metody promocji tylko to zresztą potwierdzają.Więcej informacji o Skodzie Kodiaq można znaleźć tutaj: http://www.skoda-auto.pl/modele/kodiaq/.