Pandemia koronawirusa to globalny kryzys o niszczycielskich skutkach zdrowotnych, społecznych i gospodarczych. Wirus COVID-19 może prowadzić do poważnych chorób, a nawet śmierci. Dlatego właśnie ta szczepionka jest tak długo wyczekiwana przez Polaków. Jednak, czy wraz z pojawieniem się szczepionki czeka powrót do normalności?
Jak działa szczepionka na COVID-19?
Każda szczepionka, nie tylko ta na COVID-19, działa poprzez przygotowanie układu odpornościowego (naturalnych mechanizmów obronnych organizmu) do rozpoznania określonej choroby i obrony przed nią. Szczepionka przeciw COVID-19 to lek, który zapobiega chorobom wywołanym właśnie przez ten wirus (SARS-CoV-2).
Większość badań nad szczepionkami COVID-19 obejmuje generowanie odpowiedzi na całość lub część białka (białko szpiku lub białko S), które jest unikalne dla wirusa powodującego COVID-19. Kiedy dana osoba otrzyma szczepionkę, w konsekwencji organizm wywoła odpowiedź immunologiczną. Jeśli ta osoba zostanie później zaatakowana przez wirus, układ odpornościowy rozpozna ten rodzaj wirusa, a ponieważ (układ odpornościowy) jest już przygotowany do ataku, ochroni organizm przed COVID-19.
To nie wszystko na temat szczepionki, ponieważ warto również znać powikłania po zaszczepieniu się przeciw COVID-19. Jakie są efekty uboczne? Otóż z tego, co do tej pory zostało udowodnione, do częstych skutków ubocznych należą:
· Ból w miejscu wstrzyknięcia szczepionki.
· Zmęczenie.
· Znużenie.
· Bóle mięśni.
· Bóle stawów
· Bóle głowy.
· Gorączka.
Mając na uwadze te powikłania, trzeba pamiętać, że szczepionka niesie ze sobą jeden najważniejszy „skutek pożądany”, czyli brak potencjalnie ciężkiego zachorowania na koronawirusa. W praktyce oznacza to brak objawów typowych dla COVID-19 jak, na przykład, zapalenie płuc, trudności w oddychaniu, czy utrata smaku i węchu, które są bardzo dużym obciążeniem dla organizmu. Mówi się, że żadna szczepionka nie jest w 100% skuteczna, jednak lekarze zapewniają, że szczepienie się przeciwko wirusowi SARS-CoV-19 jest konieczne.
Dystrybucja szczepionek „największą operacją logistyczną”?
Polski rząd już na początku grudnia ogłosił szczegóły planów wprowadzenia szczepionek COVID-19 do kraju. Z wywiadów wynika, że zaszczepienie się przeciwko wirusowi będzie dostępne za darmo i pozostanie dobrowolne. Mimo, że obywatele nie będą zmuszani do szczepienia się, to na SARS-CoV-2 powinno się zaczepić od 70% do 80% populacji, aby efekt leku był widoczny. Minister zdrowia, Adam Niedzielski, na konferencji prasowej powiedział: „Chcemy zapewnić każdemu obywatelowi możliwość szczepień” oraz nazwał wdrożenie szczepionki w życie „jedną z największych operacji logistycznych ostatnich lat”. Natomiast Premier, Mateusz Morawiecki, dodał, że: „Proces będzie dość prosty i szybki”.
Chociaż proces wprowadzenia szczepionki na COVID-19 do Polski wydaje się być „dopięty na ostatni guzik” to rząd jeszcze finalizuje ostatnie kroki. Premier wyjaśnia, że program będzie oparty na czterech etapach:
· Rejestracja na szczepienie - online lub tradycyjna.
· Przybycie do centrum szczepień.
· Podanie pierwszej tury szczepionki oraz obserwacja stanu pacjenta po zaszczepieniu.
· Podanie dawki przypominającej (dla wzmocnienia działania poprzedniej dawki) po 21 dniach.
Zaszczepienie się przeciw COVID-19, które odbywa się w fazie podania dwóch dawek, uważane jest za mające najwyższą skuteczność. Zatem co się stanie, gdy zostanie podana ta druga dawka? Po przyjęciu dwóch dawek skuteczność szczepionki jest niepodważalna.
W Polsce, tak zwane „pierwszeństwo” do zaszczepienia się mają: personel medyczny, pracownicy domów opieki, funkcjonariusze służb mundurowych, nauczyciele oraz osoby powyżej 65 roku życia, co łącznie daje liczbę 6,5 mln osób - na razie (z kupionych 60 mln) do Polski dodarło prawie 10 tys. dawek szczepionki. Ostatecznym i głównym celem rządu jest uodpornienie 70-80% populacji, jednak zaszczepienie 50-60% powinno wystarczyć, aby mogła zacząć rozwijać się odporność populacyjna.
Powrót do „normalności”. Na to czekają Polacy?
Zaszczepienie się przeciw COVID-19 z dużą pewnością umożliwi każdemu Polakowi powrót do normalności. Takie kwestie jak brak potrzeby noszenia maseczki w przestrzeni publicznej, czy korzystanie z budynków użyteczności publicznej bez ograniczeń (m.in. restauracji, hoteli, kin, teatrów, muzeów, czy kasyn) stanie się znów codziennością, za którą każdy tęskni.
Do tej pory najlepszym rozwiązaniem było przeniesienie większości usług do świata wirtualnego. Tylko za pośrednictwem Internetu można było obejrzeć spektakl teatralny, czy odwiedzić kasyno online. Prawdą jest, że takie rozwiązania miały wielu użytkowników, jednak z badań wynika, że brak dostępu do „normalności” źle wpływa na zdrowie psychiczne:
Wraz z rozprzestrzenianiem się pandemii i wprowadzaniem restrykcji w życie każdego obywatela zauważono wzrost liczby osób z silnym stresem traumatycznym (35%), czy depresją (15%). Przybyło również osób mających problem z bezsennością (8%) oraz takich, których ogarniał niepokój (12%).
Pomimo wielu starań ludzi, którzy zdecydowali się wprowadzić swoje branże do Internetu, oferując tym samym rozmaite udogodnienia za darmo (na przykład: darmowe spektakle teatralne, czy darmowe spiny w kasynach online), to i tak w społeczeństwie brakuje tej wspomnianej „normalności” oraz tego, żeby wszystko było jak dawniej.
Noszenie masek i utrzymywanie dystansu społecznego pomagają zmniejszyć ryzyko narażenia na działanie wirusa lub rozprzestrzeniania go na innych, ale te środki nie wystarczą. Szczepionki współpracują z układem odpornościowym, więc będzie gotowy do walki z wirusem, jeśli zostanie na ten wirus narażony. Należy jednak pamiętać, że zatrzymanie pandemii wymaga użycia wszystkich dostępnych narzędzi.
Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. Hazard związany jest z ryzykiem.