Podczas rutynowego patrolu dzielnicy Rymera, w nocy z 10.06 na 11.06, mysłowiccy strażnicy miejscy, ok. godz. 23:55 zauważyli siedzącego na jezdni mężczyznę.
Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu, nie do końca wiedział gdzie się znajduje, jednak udało się ustalić jego adres zamieszkania. W związku z jego stanem, podjęto decyzję o przetransportowaniu go do domu. W trakcie przekazania mężczyzny jego matce, ta oświadczyła, iż drugi syn próbuje w kuchni odebrać sobie życie. Strażnicy Miejscy bez chwili zastanowienia weszli do mieszkania, gdzie zastali mężczyznę z ranami ciętymi przedramienia, w okolicy nadgarstka. Strażnicy podjęli rozmowe z mężczyzną, aby odwrócić jego uwagę. W trakcie rozmowy, jeden ze strażników wezwał na miejsce patrol Policji oraz Zespół Pogotowia Ratunkowego.
Po przybyciu służb na miejsce, mężczyzna został przebadany przez ratowników oraz przekazany patrolowi Policji, celem dalszych czynności. Na szczęście pomoc została udzielona w porę.