Mysłowiccy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 19 i 32 lat, którzy włamali się do kontenera budowlanego oraz do domu w dzielnicy Wesoła. W toku dalszych czynności, stróże prawa w miejscu zamieszkania jednego z nich znaleźli też narzędzia budowlane, które zostały skradzione pod koniec maja w Radzionkowie. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty, a prokurator zastosował wobec nich policyjni dozór i poręczenie majątkowe. Grozi im do 10 lat więzienia.
W minioną niedzielę, mysłowiccy policjanci zostali zaalarmowani, że dwie osoby włamały się do kontenera budowlanego w dzielnicy Kosztowy, skąd skradli elektronarzędzia. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą, która zabezpieczyła ślady i policjantów, którzy ustalali okoliczności włamania. Kilkadziesiąt minut później do mundurowych dotarło kolejne zgłoszenie, tym razem o włamaniu do domu w dzielnicy Wesoła. Stróże prawa ustalili, że było to dwóch mężczyzn poruszających się srebrnym samochodem. Podjęte przez kryminalnych natychmiastowe działania poszukiwawcze przyniosły efekty. W pobliskim lesie policjanci zauważyli srebrnego forda mondeo, przy którym znajdowało się dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisowi. Podczas przeszukania kryminalni znaleźli w pojeździe narzędzia pochodzące z kontenera budowlanego.
Dwaj mieszkańcy Katowic w wieku 19 i 32 lat zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu
W toku dalszych czynności w mieszkaniu jednego z nich policjanci znaleźli inne narzędzia budowlane, które, jak się okazało zostały skradzione pod koniec maja w Radzionkowie. Katowiczanie usłyszeli przedwczoraj zarzuty, a prokurator zastosował wobec nich policyjny dozór i poręczenie majątkowe. Może im grozić do 10 lat więzienia.
Kryminalni nie wykluczają, że sprawa może być rozwojowa. Policjanci będą sprawdzać okoliczności innych włamań, do których dochodziło w ostatnim czasie na terenie województwa.