Każdy kto kupił tu wczoraj kebab pomógł rocznemu Tymkowi.
Chłopczyk urodził się z wadą stóp
Cały dochód ze sprzedaży ma zostać przeznaczony na jego leczenie. To drugie podejście do zbiórki dla chłopca z Mysłowic. Za pierwszym razem przeszkodziło zamknięcie baru z powodu lockdownu.
Właśnie mieliśmy dawno temu, ale to przez koronawirusa to spowolniło. Dlatego czekaliśmy, bo dziś mamy urodziny kończymy sześć lat. Ten dzień akurat nie dla nas tylko dla Tymonka – mówi Sahin Karakaplan, Nemrut Kebab.
Tymek już jako dwumiesięczny niemowlak przeszedł pierwszy zabieg. Teraz potrzebuje specjalistycznego sprzętu.
Żeby nazbierać Tymonkowi na potrzebne ortezy, żeby mógł po prostu sprawnie chodzić, żeby te nóżki mu się wyleczyły – mówi Natalia, mama Tymonka.
Czas gra na niekorzyść Tymonka. Chłopczyk wymaga też regularnej rehabilitacji
Czasami jest trudno. Tymonek czasami płacze. Wiadomo ma jeszcze nie porozciągane ścięgna. Dzieciątko odczuwa pewien dyskomfort – mówi Natalia, mama Tymonka.
Mysłowiczanie pomogli już niejednej potrzebującej osobie. W akcję włączył się również prezydent miasta.
Bardzo fajnie, że Mysłowice mają wielkie serca. M. in. Lenka Surma, która przebywa w Wiedniu leczy się tylko i wyłącznie dlatego, że mieszkańcy wsparli. Zebrali ponad 150 tys. EURO trzy lata temu. Teraz mamy kolejną akcję. Tutaj fundacja BAJTEL przejęła pałeczkę – mówi Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Tymon ma nieco ponad rok. Pani Natalia o chorobie dziecka dowiedziała się w 30 tygodniu ciąży podczas badań prenatalnych.
Pomagajcie ludzi. Ja kupiłam dla siebie, dla teściów i na pewno tu jeszcze przyjadę. Będę ludzie kupować. Sama też staram się głosić gdzie mogę, więc proszę pomagajcie. Jest komu. To jest maleńkie dzieciątko. Warto pomagać – mówi Kasia, mieszkanka Mysłowic.
Koszt ortez dostosowanych do obecnego wieku Tymona to 3750 zł. Kosztowna jest także jego dalsza rehabilitacja. Razem to 10 tys. złotych.
Autor: Paweł Palacz