Szybka reakcja, determinacja i wiedza policjantów z mysłowickiej patrolówki oraz ratowników medycznych miały wpływ na uratowanie życia 54-letniego mężczyzny.
Dyżurny mysłowickiej komendy odebrał zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na chodniku na ulicy Bytomskiej
Na miejsce natychmiast skierowano policjantów z referatu patrolowo-interwencyjnego. Tam mundurowi znaleźli leżącego na chodniku, mocno wyziębionego mężczyznę, z którym nie było już kontaktu. Stróże prawa sprawdzili jego funkcje życiowe i przystąpili do udzielania mężczyźnie pierwszej pomocy. Po chwili na miejsce dotarła też załoga karetki pogotowia, następnie policjanci już razem z ratownikami dalej prowadzili czynności ratujące życie.
Dzięki prowadzonej reanimacji, mężczyznę udało się uratować
W ocenie medyków prawdopodobną przyczyną gwałtownego pogorszenia się stanu zdrowia 54-latka był zawał. Mysłowiczanin został przewieziony do szpitala, gdzie dochodzi do siebie. Gdyby nie telefon od osoby, która nie przeszła obojętnie obok tego mężczyzny i gdyby nie szybkie działanie i determinacja policjantów oraz ratowników medycznych, mogło dojść do najgorszego.
Policjanci zwracają się do wszystkich osób z apelem, aby nie byli obojętni na czyjąś krzywdę
Na wychłodzenie organizmu szczególnie narażeni są bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze. Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym służby. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane. Jednym telefonem możemy uratować czyjeś życie.